Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia Programu przeciwdziałania niedoborowi wody na lata 2022–2027 z perspektywą do roku 2030, przedłożoną przez Ministra Infrastruktury. Dzięki niej zwiększymy retencję wody w Polsce. Planowane działania będą miały pozytywny wpływ na gospodarkę wodną, szczególnie jeśli chodzi o ograniczanie ryzyka powodziowego oraz łagodzenie skutków suszy. Program będzie przewidywał retencję sztuczną oraz naturalną.
— Polska, ze względu na położenie geograficzne, ma niewielkie zasoby wodne. W ostatnich latach problem deficytu wody i związanego z nim zjawiska suszy nasilił się. Nasz kraj znajduje się na przedostatnim miejscu w Europie pod względem zasobów wodnych. Na jednego mieszkańca w Polsce przypada ok. 1600 m3/rok, natomiast w Europie średnio 3 razy więcej. Dlatego też podejmujemy działania zmierzające do zwiększenia retencji — powiedział wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej Marek Gróbarczyk.
W programie zaproponowano działania, które zmierzać będą do zwiększania retencji zbiornikowej, korytowej, na terenach leśnych, rolniczych oraz zurbanizowanych. Wskazane zostały także działania edukacyjne, informacyjne i promocyjne, które dotyczą wzmocnienia świadomości społecznej, jeśli chodzi o potrzebę retencjonowania i oszczędzania wody.
Dzięki programowi ma nastąpić wzrost wielkości retencjonowanej wody, a także zwiększenie powierzchni i poprawa warunków dla ekosystemów wodnych i od wód zależnych. Poprawić ma się także dostępność zasobów wodnych dla rolnictwa. Efektem programu ma być wzrost retencji wodnej w Polsce z 7,5% proc. (obecnie) do poziomu 15 proc. w 2030 r.
Łącznie zakłada się realizację 727 inwestycji, w tym 94 obiektów retencjonujących wodę (zbiorniki) oraz 633 obiektów, które kształtują retencję (budowli piętrzących, regulacyjnych i innych).